piątek, 9 maja 2014

Przedwcześnie odebrany

Witajcie! Dzisiaj chciałabym wam przybliżyć pewną produkcję stacji The CW. Jest to serial posiadający swego rodzaju klimat, który jedynie ta stacja potrafi nadać. Ich produkcje są specyficzne, oczywiście w dobrym tego słowa znaczeniu. Seriale z CW są kierowane głównie do młodzieży, więc nie spodziewajmy się po nich nie wiadomo czego, po prostu dajmy ponieść się magii, którą roztaczają wokół siebie. A teraz do sedna. Dziś rano dowiedziałam się o kasacji trzech produkcji tej oto stacji, wiadomość ta niezwykle mnie zasmuciła, ponieważ widziałam w tym serialu potencjał i nie rozumiem dlaczego tak szybko zakończyli jego żywot. Szybko, bo po zaledwie jednym sezonie, który liczył 13 odcinków. Utrata pozostałych dwóch nie dotknęła mnie aż tak mocno, może przez brak jakiegokolwiek sentymentu. Od początku przeczuwałam, że serial może zostać anulowany, jednak cały czas miałam nadzieję. Czułam, że obecność Grey'a Damon'a to zły znak, gdyż to nie pierwszy serial z jego udziałem, który został anulowany. Podobnie było z The Sicret Circle, gdzie wystąpił gościnnie oraz z The Nine Lives of Chloe King, w którym grał główną rolę. Swoją drogą, były to dwa całkiem niezłe seriale, które szczerze polecam, pomimo nagłego urwania ich produkcji. A ze względu, że jestem dziewczyną, muszę przyznać, że Grey zdobył moja przychylność i mam nadzieję oglądać go w końcu w jakimś serialu trochę dłużej niż przez jeden sezon. Wracając do tematu, może nie jestem w 100% obiektywna co do anulowanej produkcji, ponieważ grał tam Matt Lanter, dobrze mi znany z roli Liama z 90210, które kochałam i również wszystkim gorąco polecam, gdyż serial ma niesamowity klimat oraz wspaniałe postacie, które są odzwierciedleniem nas samych. Matt przypomina mi o wspaniałym czasie spędzonym przy 90210, dlatego mam do niego ogromny sentyment i był on powodem dla którego zaczęłam oglądać skasowaną już produkcję. Nie zdradzam jej tytuł, bo mam nadzieję, że zgadniecie o czym mówię. Jest to troszkę Roswell naszych czasów, mówię troszkę, bo tematyka podobna, można powiedzieć, że kilka wątków ściągniętych, ale dla osoby dorastającej na Roswell to tylko słabsza imitacja. Jednak pomimo powtarzanej już niejednokrotnie historii, romanse nastolatków, trójkąty miłosne itp., serial zasługuję na uwagę. Jest miłym oderwaniem od rzeczywistości, a aktorzy są na tyle fajnie dobrani, że całość ogląda się bardzo przyjemnie. Nie zgadzam się z decyzją The CW o zakończeniu emisji i z całego serca polecam obejrzenie serialu, moim zdaniem przedwcześnie uśmierconego. Ja natomiast szykuję się na wielki finał, gdyż ostatni odcinek zostanie wyemitowany za oceanem dopiero w poniedziałek. Mam nadzieję, że przygotowali coś wielkiego! Do usłyszenie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz